Jak obiecaliśmy w marcu, po pierwszej wycieczce w góry, która w opinii wielu uczestników była udana (nawet mimo ekstremalnych doświadczeń ;) ), zorganizowaliśmy kolejny wypad, ale tym razem do Jakuszyc. Po raz kolejny wspólnie z zaprzyjaźnioną grupą biegową z Leszna Tumko Team Runners. Łącznie 36 osób, które w trzech grupach wybrały się na górskie szlaki, aby pomaszerować i pobiegać po urokliwych terenach Gór Izerskich.
Pierwsze 500m wycieczki i marsz na rozgrzewkę...chwilę później padło hasło: "biegniemy"! :)
Wspólne zdjęcie grupy Leszczyśkiej i Wolsztyńskij. Kopalnia kwarcu "Stanisław" 1050 m.n.p.m.
Wyjazd 6:00 z Wolsztyna, na miejscu byliśmy nieco przed godziną 10:00. Szybkie przebranie i wymarsz. Pierwszy punk: wspólne odwiedzenie kopalni kwarcu, kopalni odkrywkowej na wysokości 1050 m n.p.m która jest najwyżej położoną kopalnią w środkowej Europie. Później podział na grupy według zaawansowania. Pierwszą grupę zabrał trener z Leszna Krzysiek Tumko i to była grupa, gdzie przeważał bieg. Druga grupa marszowo-biegowa przypadła trenerowi z Wolsztyna, czyli mnie ;) Mieliśmy do pokonania niecałe 25km. Wspólne spotkanie wypadło nam w Schronisku Orle na około 19 kilometrze. Od tego miejsca znów wspólnie zmierzaliśmy do miejsca startu, pokonując ostatnie podbiegi i zbiegi. Na koniec rozciąganie i wyjazd na Termy Cieplickie.
Przednia Kopa 1114 m.n.p.m
Około 18 kilometra. Grupa marszowo-biegowa w biegu. Piękne widoki prawda? :)
Słynna "trasa ze zdjęcia" ;) 23 kilomtr i ostatni podbieg naszej wycieczki.
Niestety mieliśmy godzinny poślizg i z dwóch planowych godzin na termach musieliśmy spędzić jedną ;) - ale za to bardzo aktywnie! Oprócz jacuzzi, saun, kriokomory i innych uroków spa, na miejscu były dwie ciekawe zjeżdżalnie + największa frajda - tor przeszkód na wodzie, który nasza grupa opanowała na jakiś czas :)
Po relaksie na basenie, przyszedł czas na posiłek regeneracyjny. Gościła nas restauracja Zielony Kredens w Cieplicach. Smaczny ciepły posiłek + na deser kawa, herbata ciasto zwieńczyły nasz wspólny wyjazd. Po godzinie 18 zmierzaliśmy już w kierunku domu. O 22:15 byliśmy w Wolsztynie.
Wyjazd uważamy za bardzo udany. Czas spędziliśmy w miłym towarzystwie, bardzo aktywnie integrując się z biegaczami z innego miasta. Dziękujemy aktualnie naszemu jedynemu sponsorowi firmie Dana-Bud, która zdecydowała się wspierać naszą Akademię i inicjatywę wspólnych wyjazdów. Dziś muszę z przykrością oznajmić, że był to nasz ostatni taki wyjazd... w tym roku oczywiście ;) Za rok organizujemy na pewno kolejne dwa wypady, a plany mówią też o wyjeździe dwudniowym! Nie będzie nudno, nie zabraknie biegania i dobrej zabawy - obiecujemy! Zapraszamy na kolejne wypady w góry :)
Trener Bartek :)
WOLSZTYŃSKA AKADEMIA BIEGOWA
